Żeglarze bez wód!

Tak przeszło trzydzieści lat temu pisała o nas Południowa Wielkopolska. W lutym 1969 roku na zebraniu założycielskim w Klubie Techniki i Racjonalizacji ZAP 59 zapaleńców i sympatyków żeglarstwa powołało do życia pierwszy w historii Ziemi Ostrowskiej Klub Żeglarski, do którego akces zgłosiło 18 osób w tym 2 sterników jachtowych i 2 żeglarzy.

Na początku 1969 roku byliśmy w tej części obecnego województwa jedynym klubem zarejestrowanym w Polskim Związku Żeglarskim. Nie posiadaliśmy wówczas żadnej bazy ani sprzętu pływającego. Opiekę nad nami roztoczył Oddział PTTK, który w miarę swoich możliwości i sił, zawsze spieszył z pomocą udostępniając nam swój lokal, jak również w miarę swoich skromnych funduszy wspierał finansowo. Zapał i energia członków klubu i konkretne działanie pierwszego zarządu (komandorzy Fr. Krystek, W. Błaszczyk ) doprowadzili do tego, że klub intensywnie prowadząc działalność popularyzatorską zorganizował kurs na stopień żeglarza w Antoninie, w którym wzięło udział 131 uczestników, z czego 71 osób jeszcze przed sezonem żeglarskim "69" uzyskało patenty żeglarza.

Widoczna działalność klubu w mieście Ostrowie Wielkopolskim, jak również starania zarządu doprowadziły do pierwszego większego sukcesu - Miejska Rada zakupiła i przekazała wymarzoną łódź żaglową klasy "Omega" - wszystkim dobrze znaną "Zorzę" . W roku 1970 klub otrzymał w darze od kolegi Ludwika Rataja łódź żaglową S/Y "Lolita" o powierzchni żagla 30 m2, będącą w latach siedemdziesiątych jednostką flagową klubu. W roku następnym klub otrzymuje od władz miasta dwie dalsze łodzie klasy "Omega".

Mając swoje jachty oraz wsparcie w ich bezpłatnym transporcie przy okazji obozów żeglarskich Technikum Kolejowego, nasi członkowie byli widoczni na wszystkich akwenach w Polsce. Między innyni brali udział w rejsach "Mazury 70, 71, 72, 73". Byli uczestnikami rejsów i regat na jeziorach: w Boszkowie, w Sławnie, Ślesinie, Powidzu, na Zalewie Zegrzyńskim, Zalewie Wiślanym. Odbyli rejs Wisłą od Krakowa do Płocka. Pływali po Bałtyku i Morzu Północnym, zawijając do kilkunastu portów niemieckich, duńskich i szwedzkich.

Lata te były również wyjątkowe jeśli popatrzymy na zdobyte stopnie żeglarskie. W roku 1973 kol. Józef Czubak uzyskał stopień jachtowego kapitana żeglugi bałtyckiej, a koledzy Jerzy Misiek, Dionizy Stodolny, Czesław Rymanowski uzyskali stopnie jachtowego sternika morskiego. Do końca lat siedemdziesiątych klub mógł się poszczycić posiadaniem w swoich szeregach 2 kapitanów żeglugi bałtyckiej, 5 jachtowych sterników morskich, 48 jachtowych sterników z p.u. oraz 41 żeglarzy. W latach tych klub liczył sobie 110 członków. W tym czasie przez klub przewinęło się 214 członków z czego część w naturalny sposób odeszła do innych klubów. Przecież przy wydatnej pomocy naszej kadry, po przeprowadzeniu szkolenia na stopień żeglarza powstał samodzielny klub "Vega" w Pleszewie , a parę lat później w podobny sposób usamodzielnili się koledzy z Ostrzeszowa tworząc w 1976 roku, swój własny klub "Orion"

Do największych sukcesów tego okresu musimy zaliczyć powstanie przy ogromnym zaangażowaniu kolegów J. Czubaka, W. Błaszczyka, Cz. Rymanowskiego, J. Dolaty "Piwnicy Żeglarskiej" . W 1976 roku spełniło się jedno z największych marzeń "bezdomnych żeglarzy"- poprzez adaptację i remont uzyskaliśmy własny lokal przy ul. Kościelnej 10. Lokal ten służył nam jako tzw. baza zimowa przez bez mała 25 lat. Był schronieniem nie tylko dla żeglarzy. Swoje miejsce znaleźli w nim KK "Pelikany" oraz Klub Motocykli Ciężkich . Szkoda tylko, że pracę i trud wielu młodych żeglarzy zniweczyły w ostatnich latach beznamiętne prawa rynku. W roku ubiegłym nowy właściciel kamienicy bez sentymentów wypowiedział nam umowę. Ale brać żeglarska to twardzi ludzie, wychowani przez morze. Już dzisiaj tekst ten piszemy w nowej siedzibie klubu przy ul. Krzywej 2.

W latach 80 -tych i 90-tych działalność klubu skupiała się na propagowaniu żeglarstwa wśród młodzieży i intensywnym szkoleniu jej na podstawowe stopnie żeglarskie. Szkoliliśmy młodzież w Powidzu i Czaplinku przy współudziale Technikum Kolejowego. Obecnie klub posiada w KOZŻ najliczniejszą grupę kwalifikowanych instruktorów żeglarstwa PZŻ. Działalność szkoleniowa obok żeglarstwa morskiego wydaje się być najsilniejszym atutem naszego klubu. Gdy wspominamy ostatnie dziesięciolecie działalności klubu, to należy pokazać ogrom prac, jaki w tym okresie trudnej transformacji został wykonany przez zarząd pod przewodnictwem Janusza Dolaty, Piotra Koniarka oraz obecnego Komandora Sławka Sikory .

W miarę jak przybywało klubowi lat, rośli z nim jego członkowie, którym już za mało było pływać po śródlądziu. Członkowie nasi pływają po Bałtyku, Morzu Północnym, Atlantyku..., pływają po wodach całego świata. Gdy zakładaliśmy klub mieliśmy coś około 20-tu lat. Wielu z nas nadal czynnie uprawia ten sport, który absorbuje nas do późnej starości. Wielu jednak zmogły choroby i odeszli na wieczną wachtę. Byli wspaniałymi ludźmi, kolegami, żeglarzami, działaczami Kaliskiego OZŻ. Wspomnimy w tym miejscu Bolka Graję, Ludwika Rataja, Jurka Miśka, Heńka Matelę, Czecha Rymanowskiego, Jana Dolatę . Cześć ich Pamięci!


Jan Dolata i Sławomir Sikora